Peru
Przeważnie przez cały rok fantazjujemy o urlopie, w momencie, którego będziemy w stanie odpocząć od codziennych obowiązków oraz zapomnieć o przeszkodach. Wyjeżdżamy w rozmaite miejsca, niemniej jednak nadal najogromniejszą renomą raduje się nasze lokalne morze oraz puszcza zielonka noclegi. Ładne widoki, a też przyjazny naszemu zdrowiu klimat powoduje, że odpoczynek jest sprawny. Nie ma, albowiem nic przyjemniejszego aniżeli spacer brzegiem morza. Biorąc pod uwagę położenie, w którym będziemy mieszkali w czasie urlopu przeważnie wypieramy noclegi. Zazwyczaj świadczą one usługi o niezmiernie wysokim standardzie, a ich znaczna ilość i wynikająca z tego kolosalna konkurencja oddziałuje na ustanawianie przez ich przedstawicieli rozmaitych przedziałów cenowych, to naturalnie dzięki czemu są one osiągalne dla każdego turysty, który pragnie wygodnie wypocząć. W jaki sposób wiadomo w sezonie letnim nad morzem jest nadzwyczaj sporo osób, które tutaj wypoczywają, wskutek tego należałoby dokonać rezerwacji pewny czas przed podróżą, aby nie być rozczarowanym z powodu braku miejsc noclegowych.
Czyste, błękitne niebo. Rześkie, chłodne powietrze. Wiatr: prężny, w pewnych momentach niosący ożywcze, elektryzujące ochłodzenie, równie nieraz gnający, gorący halny. Faliste, ciasne jaskinie, oświetlane jedynie niedużymi lampkami, zawiłe jak mitologiczne labirynty, ciche, mroczne, wyczekujące na nieostrożnych turystów. Szerokie, jasne doliny, szlaki wyłożone kamieniami, bystre, przejrzyste potoki o wodzie zimnej jak lód. Kolosalne hale, porośnięte żywo zieloną trawą, pośród której niemężnie kryją się drobne kwiaty w obawie przed stadami pasionych owiec. Niskie, jakoby skarlałe sosny, wyrastające wśród najtwardszych skał gęstym, butelkowym szpalerem broniące swych tajemnych gąszczów. Oraz ostatecznie szczyty, granie i turnie: dostojne, budzące strach samym swym bezlikiem masywy, ostre, poszarpane linie przełęczy, przerażająco beztroskie oraz niepokojąco spokojne gołoborza. Od czasu do czasu zamarła na skałach, jakoby obserwująca krajobrazy, kozica. Oto Tatry, polskie góry: piękne, niepokojące, tajemnicze, mimo przepoławiających je setek szlaków. I pytanie: jak można ich nie miłować?